No właśnie, wczoraj po raz pierwszy od dłuższego czasu (tak z miesiąc) wybrałem się na sauny na Fali. Atmosfera jak zwykle w piątki fajna, dużo znajomych, sporo nowych twarzy, ogólnie – bardzo miło. Żeby było ciekawiej w saunie zewnętrznej fińskiej czekała mnie niespodzianka: nowe piece. Zamiast dwóch starych stających pod ścianą, pojawiły dwa nowe stojące po środku. Z jednej strony to dobrze bo stare to już praktycznie prawie nie grzały, cieszy też fakt, że nie czekano z wymianą na okres remontowy, to miłe. Niestety nowe piece są dość duże i stoją centralnie po środku sauny. Narzekają na to osoby robiące naparzania bo zajmujące środek sauny piece skutecznie utrudniają “im pracę”; żeby można było się po saunie poruszać (co jest dla “naparzacza” bardzo ważne) osoby siedzące na najniższym poziomie muszą trzymać nogi na ławkach, zniknęło też tak pożądane pod koniec naparzania “miejsce przy szparce”…. Szkoda, że ktoś z Fali nie skonsultował tego ruchu z “naparzaczami” wystarczyło by w sumie aby troszkę inaczej ustawić piec, ale ogólnie to ruch w dobrym kierunku. Gdyby jeszcze naprawili podgrzewane łóżka tak żeby wszystkie grzały….